Podsumowanie kwietnia …. dużo się działo.

Kwiecień rozpoczęliśmy chyba jak wszyscy – od przygotowań do świąt.

Sadzenie żytka, rzeżuchy i innych cudactw //  kartki świąteczne – tradycja musi być, tym razem od Margo.Hupert

Kwiecień to był też miesiąc poszukiwań. Szukaliśmy „nowych” unikatowych miejsc na sesje plenerowe.

Udało się wygospodarować małą chwilę -dla nas- czyli wypad do Łodzi.

To nie pierwszy i na pewno nie ostatni raz kiedy odwiedziliśmy to miasto. Piękne ceglane budynki zachwycają i inspirują.

Jednym z głównych punktów tego wyjazdu były odwiedziny na XX Targach Film Video Foto. Wielu wystawców i jeszcze więcej wszystkiego co związane z fotografią.

Standardowo  jak tylko pogoda na to pozwoliła wybraliśmy się na plażę. Tym razem nie nad morze ale nad zatokę. Rewa i zdjęcia dla Chia.

Wiosenne słońce wprawiało w dobry nastrój a z wiatrem walczyliśmy rozgrzewając się gorącą kawą dzięki kubeczkom grawerowanym specjalnie dla nas przez Termo Kubki


Stefan jak zwykle zadowolony. Wybiegał się goniąc mewy.

Kwiecień to też nowe projekty zdjęciowe, tym razem z Anią Kruk  i jej piękną biżuterią oraz  z firmą Tołpa – w akcji ‚mniej znaczy więcej’. Więcej tutaj.

Kwiecień to też ostatni wolny weekend przed rozpoczęciem maratonu zdjęciowego.

Choć rzeczywiste rozpoczęcie sezonu ślubnego nastąpiło już w Styczniu, to na dobre w machinę sezonu ślubnego 2017  weszliśmy z Agatą i Pawłem.

Zaraz potem krótka seria zdjęć dla : Moelle

Coś dla mnie, czyli to co tygryski lubią najbardziej… świeżo pieczony chleb … a do tego mój łup internetowy – krzesło z lat 70′.

W tym miesiącu mimo wielu spraw i obowiązków znalazłam chwilę na czytanie. Nowości na naszej półce to Beauty&Food oraz Rzecz o ptakach. Jedna pozycja poradnikowa, druga zaś nie koniecznie jak okładka może sugerować – naukowa, a mówiąca wiele o nas samych.

Zdjęcia produktowe czyli to co lubię najbardziej! Tym razem  – cudowne naturalne kosmetyki  iossi w połączeniu z poduszkami z naturalnym wkładem od Plantule Pillows – o tych produktach niedługo napiszemy coś więcej.

Jakby tego wszystkiego było jeszcze mało to w kwietniu dopadła mnie także wiosenna odmiana grypy.
Na poprawę samopoczucia piękne kwiaty od Luxory Flowers.

Na sam koniec miesiąca przyszedł czas na kolejne wesele. Tym razem mieliśmy okazję towarzyszyć w tym ważnym dniu Natali i Rafałowi, którzy właśnie cieszą się miesiącem miodowym !

Po dobrze wykonanej pracy należy się odpoczynek 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *